No i wczoraj zostawili mnie w domu i pojechali z Leą. I .... okazuje się, że moja kumpela nie widzi na jedno oko i NIGDY na nie nie widziała. Ma wadę wrodzoną. A w lewym ma ubytek - ja to tam się nie znam - mama wklei wynik badania to poczytacie. Żal mi Lusi naszej - to musi być okropne tak nie widzieć jednym okiem, ale z drugiej strony, ona nawet nie wie, że można widzieć inaczej. Nic jej nie powiem - niech jej nie jest przykro. A swoją drogą WILCZE GNIAZDO - ładne mi wilcze - co pies od nich to chory: Szelma : nerki i rozwijająca się dysplazja, Lea - dysplazja D i jednostronna ślepota. A wilki moi drodzy to są zdrowe - więc może bez żartów z tą nazwą - o! Podpowiadają mi tu, że w 2012 roku Wilcze Gniazdo przestało istnieć, a jego właścicielka przepisała na swoją córkę część psów. Psy te zostały zarejestrowane w PKPR pod nazwą Red Land.
Mama mówi, ze teraz musi uzbierać na badanie głowy tomografem.