Wiecie co? Mama wywiozła gdzieś wczoraj Leę, a kiedy wróciły, to ona była taaaka słaba. Skakałam jak zwykle, a tu reprymenda: że niby nie wolno. W ogóle mnie wczoraj do niej nie puszczali, a potem musiałam siedzieć na smyczy. Lea miała na sobie takie wielkie coś! Po co? Nie mam pojęcia. Dziś jej to zdjęli i ma teraz fartuszek... nic nie rozumiem. Już moge do niej podchodzić, ale ona na mnie okropnie burczy. Chyba ją coś boli. Hmmmm Muszę to przemyśleć :)
Fajnie wygląda w tym kubraczku : http://askowewilki.weebly.com/ You know what? Mom took Lea somewhere yesterday, and when they came back she was really weak. I could not jump on her, and they did not let me come to Lea. And then, mom took me on leash. And Lea had a big thing on her neck. I don't know what it was. Today it was removed, and she has a beautiful red apron. Why? Still don't know, but I can approach her now. But she growls at me :( Maybe she is in pain? I have to think it over :) She really looks nice in this red vest : http://askowewilki.weebly.com/
0 Comments
Leave a Reply. |
AuthorTRANQUILA PATA DE PLATA Atropa Bella Donna Archives
July 2022
Categories |